powrót do listy

Kobieta widzi płaczącego psa w schronisku. Zobacz jak zmieni jego życie

Ktoś wyrzucił tą biedną psią mamę do schroniska. Za każdym razem, gdy ktoś przechodził koło niej, jej oczy napełniały się łzami.

Sarah S. regularnie odwiedzała to miejsce. Pewnego razu dostrzegła słodką pitbulkę. Kiedy się do niej zbliżyła zauważyła, że musiała niedawno rodzić i nie było przy niej jej dzieci.

Gdy Sarah mówiła do suni, że jest jej bardzo przykro, miała wrażenie, że oczy psa wypełniły się łzami.

Choć eksperci nadal nie są pewni, czy psy faktycznie płaczą, kobieta mogła stwierdzić bez zwątpienia, że psina była bardzo smutna i przygnębiona.

Pracownicy schroniska twierdzili, że sunia pochodziła z nielegalnej pseudohodowli, gdzie stale rodziła szczenięta.

Sarah bardzo chciała pomóc suni. Wiedziała, że ta rasa psa ma małe szanse na adopcje. Chwyciła za telefon i nagrała ją. Film okazał się bardziej skuteczny, niż kobieta sobie to wyobraziła.

W pierwszym dniu obejrzało go ponad 700 tys osób. Z tych wszystkich odbiorców filmu, sunia została adoptowana ostatecznie przez przyjaciółkę Sarah, która powiedziała: "Pitbule mają szczególne miejsce w moim sercu. Myślę też, że są źle odbierane i rozumiane przez ludzi. Kiedy zobaczyłam ten film i sunię w klatce, która dosłownie płacze, płakałam razem z nią a ze mną moje dzieci. Potem pokazałam film mojemu mężowi, który powiedział, że jutro po nią pojedziemy."

Następnego dnia przyjaciółka Sarah nie była jedyną osobą w kolejce po sunię ale była pierwsza!

Rodzina zabrała ją do domu, gdzie psina wycałowała wszystkich domowników.

Teraz sunia ma swoją kochaną rodzinę i 3-letniego towarzysza pitbulla. Są nierozłączni.

 

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

13 czerwca 2020 o 09:56

Anonim

Popłakałam się tak jak ta biedna psinka,ale teraz serdecznie dziękuję tej rodzinie która zabrała pieska do siebie, widać że jest szczęśliwy☺☺

12 czerwca 2020 o 19:49

Anonim

Popłakałam się... Czytając historie o cierpiących, teskniacych, porzuconych zwierzaczkach cierpię razem z nimi... Bardzo więc cenie i szanuję ludzi którzy dają im wypełniony miłością dom

29 listopada 2019 o 21:27

Anonim

Bardzo wzruszyła mnie ta historia
Kocham zwierzęta i ich los nie jest mi obojętny
Szczególnie te porzucone które cierpią i tęsknią sprawiają że pęka mi serce

02 października 2019 o 19:11

gość

wszystkie zwierzęta w schronisku mają dach nad głową i jedzenie ale i tak są nieszczęśliwe,ale nie ma możliwości żeby wszystkich zabrać do domów,kochane zwierzątka.

13 czerwca 2020 o 03:46

Miłośnik

Ja swojego łobuza mam właśnie z bidulka.Jest obecnie już 7 rok u mnie.Jak to wzìąłem to był nieźle wystraszony.Chyba musiał być nieźle bity wcześniej bo długo bał się gwałtownych ruchów ręką i miotły.Czas na szczęście zrobił swoje

Najnowsze

Akcesoria dla zwierząt – poradnik zakupowy

10 najpopularniejszych ras psów w 2024

google.com, pub-8915492416862425, DIRECT, f08c47fec0942fa0

Najnowsze zbiórki

Ostatnie ogłoszenia

Portos - rodzinny, wesoły, pełen życia

Poczciwy owczarek Flapy szuka domu