W Kanadzie istnieje grupa wolontariuszy, którzy dokarmiają bezdomne psy w taki sposób, aby zwierzęta nie były głodne. Jednym z nich jest kierowca miejskiego autobusu. Poprosił on jednak o zachowanie poufności, ponieważ na swojej trasie robi nieplanowany przystanek, by pomóc potrzebującemu psu.
Kierowca zauważył tego psa pewnego dnia, gdy desperacko szukał jedzenia w śmietniku. Widać było jego żebra. Był niedożywiony ale wkrótce jego sytuacja miała się zmienić.
Kiedy następnym razem tamtędy przejeżdżał, zostawił mu torbę jedzenia. Piesek początkowo był nieufny ale po tym akcie dobroci rozpoczęła się ich codzienna tradycja.
Piesek czeka na kierowcę w tym samym miejscu codziennie od poniedziałku do piątku.
Na widok autobusu radośnie macha ogonem.
Idealnie byłoby, aby wszystkie bezdomne zwierzęta miały kochające domy. Jednak z uwagi na przepełnienie wielu schronisk w tym obszarze, zapewnienie im jedzenia jest już dużą wygraną.
Wolontariusze opiekują się ok 100 bezdomnymi psami. "Karmimy je dopóki nie zwolni się miejsce w domu zastępczym lub nie znajdziemy im domu".
To co robi ten kierowca i inni wolontariusze jest bezcenne i zasługuje na szacunek.
Udostępnij tą historię swojej rodzinie i znajomym.
Zobacz także: