Żuczek został porzucony w jednej ze Świętokrzyskich wsi. Błąkał się kilka miesięcy w poszukiwaniu jedzenia. Któregoś dnia zmęczony tułaczka zasnął na skraju ulicy i wtedy właśnie auto przejechało mu łapkę!! Biedak czekał aż 2 dni na zbawienie. 23 czerwca został od razu został przewieziony do całodobowej kliniki w Radomiu, na miejscu zostało zrobione prześwietlenie, podano również leki przeciwbólowe. RTG wykazało złamanie trzech z czterech kości śródręcza, konieczna była operacja mająca na celu zespolenie złamanych kości za pomocą gwoździ chirurgicznych. operacja odbyła się następnego dnia, lekarze z cudem poskładali maleńkie kosteczki Żuczka. Przez okres 3 tygodni Żuczek miał założony lekki opatrunek, konieczna była codzienna toaleta rany oraz maksymalne ograniczenie ruchu dlatego psiak zamykany była w klatce kenelowej. Po okresie 3 tygodni udalismy się na kontrolę, niestety weterynarze uznali że Żuczek krzywo stawia łapę, dlatego konieczne było założenie opatrunku gipsowego na okres 4 tygodni. Po długim okresie noszenie całej łapki w gipsie została założona cienka warstwa tworzywa którą Żuczek nosi do dziś. Śródręcze zostało odsłonięte po to aby psiak po woli zaczął stawać na łapkę.
Faktura za operację Żuczka wyniosła ponad 1000 zł, do tego dochodzą bieżące wydatki które łącznie dają naprawdę ogromną sumę, ale jak inaczej mogliśmy postąpić kiedy ten pies niemalże konał z bólu?!
Żuczek przebywa pod opieka Fundacji im. Maćka Kozłowskiego "Pan i Pani Pies", ja jako wolontariusz a przede wszystkim osoba która zabrała Żuczka z ulicy błagam o pomoc w jego utrzymaniu !
Jesteśmy dopiero w połowie drogi aby Żuczek w końcu stanął na czterech łapach. Przed nami kosztowana rehabilitacja, oraz długi okres rekonwalescencji.
powrót do listy
Walczymy o łapkę Żuczka!
google.com, pub-8915492416862425, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Komentarze
26 sierpnia 2017 o 10:35
Anonim
Odpowiedz