Jakże powszechny widok na polskich drogach – bezwładne ciało psa na poboczu i sznur samochodów. Każdy się spieszy, każdy mija, nikt nie zauważa...
Szczęście, że tą drogą jechała akurat osoba, która umiała dostrzec pieskie nieszczęście, osoba, która już nie raz ratowała lub chociaż zdejmowała psie zwłoki zdrogi by nie zostrały rozjechane na miazgę. Tym razem potrącony psiak żył. Tyle że nie miał sił wstać. Został delikatnie przeniesiony do samochodu i zawieziony do całodobowej przychodni. Pies jeszcze tego samego wieczoru przeszedł operację przyszycia skóry żuchwy, miał wykonane USG, RTG, od lekarzy z Kliniki dowiedziałyśmy się, że pies ma złamaną łapę oraz stłuczone w wyniku potrącenia narządy.USG będzie powtarzane z uwagi na to, by monitorować, czy w narządach nie zbiera się płyn. Pies nie ma czipa, nie wiemy, czy ma właściciela, ale musimy szybko działać, bo być może ten pies ma dom. Pies przebywa w szpitalu w klinice. Bardzo prosimy o wsparcie.
powrót do listy
Potrzebny pilna pomoc
google.com, pub-8915492416862425, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Komentarze