Mój ukochany Max ma dysplazje stawów tylne nogi oraz biodra odmawiają posłuszeństwa. Dotychczas starałam się finansować każdą wizytę, operację, zabiegi i rehabilitację. Niestety, nadszedł moment, gdy zostałam postawiona pod ścianą. Z osoby wspomagającej, mój przyjaciel i ja staliśmy się potrzebującymi.
Niestety stopień zwyrodnienia stawów i poziom zaawansowania choroby kwalifikuje Maxa na operację wstawienia endoprotez w obu biodrach, których koszt mimo moich oszczędności przekracza moje możliwości
Nie potrafię zapewnić mojemu psu godnego życia, pozbawionego cierpienia, dlatego też zwracam się do każdego z Was z prośbą o wsparcie.
powrót do listy