NA LECZENIE ADOPCIAKA ZE SCHRONISKA

Przyjaciółke adoptowaliśmy wraz z partnerem 1 grudnia 2018 roku ze schroniska w Młodolinie. Dlaczego właśnie ona? A no dlatego,że 1,5 miesiąca wcześniej,gdy Andrzej wracał z pracy nasza pani wpadła by mu pod koła samochodu. Zatrzymał się by jej pomóc ale okazało się że jest nieufna i najprawdopodobniej wyrzucona z innego samochodu. Przez kolejne 3 tygodnie 2 razy dziennie jeździliśmy codziennie w to miejsce by dać jej coś ciepłego do jedzenia i pić ponieważ była mroźna pogoda no i przy okazji ją do nas przyzwyczajać by nam zaufała i pozwoliła zabrać siebie z tego miejsca przy bardzo ruchliwej drodze. W końcu się udało i przy współpracy ze schroniskiem nasza pani jest już w bezpiecznym miejscu jakim jest schronisko w Młodolinie. Po okresie kwarantanny i niezbędnych szczepieniach zabieramy ją do domku. Niestety dzień 17 kwietnia tego roku był dla nas bardzo przykrym dniem.Przyjaciółka zaczyna czuć się bardzo źle.Bez chwili zastanowienia zabieramy ją do weterynarza szereg różnych badań takich jak rtg jamy brzusznej,badanie krwi,kału,echo serca i najgorsze co może usłyszeć każdy właściciel swojego ukochanego pupila.. WADA SERCA W STOPNIU CIĘŻKIM... TERAZ BY PRZYJACIÓŁKA MOGŁA POŻYĆ Z NAMI JESZCZE PARĘ ŁADNYCH LAT POTRZEBNE JEST LECZENIE NA KTÓRE MNIE NIE STAĆ Z UWAGI NA TO,ŻE MAM CHORE DZIECKO RÓWNIEŻ NA SERDUSZKO I JEGO LECZENIE POCHŁANIA MNÓSTWO ŚRODKÓW. PLUS DO TEGO RAZ N 2 MIESIĄCE MUSZĘ BYĆ Z NIM NA KONTROLI W SZCZECINIE.. PROSZĘ WIĘC O POMOC W ZAKUPIE LEKÓW NA SERDUSZKO I SFINANSOWANIE KOLEJNEGO BADANIA KONTROLNEGO W LIPCU.W ZAŁĄCZENIU PRZEDSTAWIAM ZDJĘCIA Z BADAŃ ORAZ JAKIE LEKI MA PRZYJMOWAĆ I KOSZTA DOTYCHCZASOWE JAKIE PONIEŚLIŚMY... KOSZT TABLETEK JAKIE MUSI PRZYJMOWAĆ TO 200 ZŁ MIESIĘCZNIE PLUS KOSZT BADANIA 125 ZŁ CHCIAŁA BYM JĄ ZABEZPIECZYĆ CHOCIAŻ NA 5 MIESIĘCY BYŚMY MOGLI SPAĆ SPOKOJNIE I NIE MYŚLEC CZY NA PRZYSZŁY MIESIĄC BĘDĘ MOGŁA KUPIĆ JEJ LEKI...z GÓRY DZIĘKUJE ZA WASZE DOBRE SERDUCHA>>>