powrót do listy
MAJA - ona wie, że jej pomogę
Kochani bardzo potrzebuję Waszego wsparcia. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nigdy nie proszę o pomoc. Zawsze staram się swoje problemy udźwignąć sama, ale teraz życie dowaliło mi z kilku stron. Oczywiście nie będę tu o wszystkim pisać. Dla mnie najważniejsza jest teraz operacja mojej suni Mai. Dziewczyna ma już 12 lat i niestety zerwała sobie więzadło krzyżowe w tylnej łapce. Nie ma innej możliwości pomocy jak tylko operacja. Koszt od 2.500 zł. Na wstępne badania wydałam już 360 zł. Przed nami jeszcze Echo serca, a po operacji długi powrót do sprawności, rehabilitacja, zabiegi itp. Są to dla mnie ogromne koszty, zwłaszcza, że dzisiaj inny zabieg miała moja druga sunia Tosia. Za jej operację zapłaciłam 590 zł ( koszt bez badań ) Dla mnie zwierzaki są wszystkim … radością, miłością, oddaniem, moją iskierką, gdy gaśnie dzień, motywacją w szarej codzienności. Są moim szczęściem w życiu, które niekoniecznie mi się udało. Wiem, że każdy z nas ludzi ma w sobie dobre serce. Dlatego bardzo Was proszę o wsparcie, o kwotę na jaką możecie sobie pozwolić, o maleńką cząstkę Waszego serca. Bardzo Was proszę.
google.com, pub-8915492416862425, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Komentarze