W zeszlym tygodniu, po prawie 40 latach czekania, udalo mi sie spelnic swoje najwieksze marzenie..
Marzenie posiadania wlasnego psa.
Psa, ktorego pokocham bezgranicznie, i ktory pokocha mnie, i moja rodzine mieszkajaca w UK.
Jechalam z Polski 2 dni samochodem po adopcji Brygidy (aka Geedy) - znosila wszystko. Wrzaski moich chlopakow, dluga droge, itp. Byla spokojna, grzeczna... kochana.
Zakochalam sie w niej. Po prostu.
Szybko zadomowila sie w naszym domu, i zaczela bawic sie z dziecmi, biegac ze mna 10 km, itd.
3 dni temu zabralismy ja do parku Richmond w Londynie. Mialam spotkanie, i zostawilam ja z Mama i chlopakami.
Po godzinie zadzwonil telefon. Obcy numer. Przez sluchawke szlochajaca Mama, krzyczaca: "gdzie jestes, byl wypadek, szybko przychodz!".
Zamarlam.
Przebieglam przez 2 pasmowke (Twickenham Road), jedna z najbardziej "busy roads" wiodacych do Londynu przez autostrade M3, i juz widzialam mojego 6 latka krzyczacego do mnie "ja jestem glupi, Mama, Gida przeze mnie uciekla"... Na ziemi moj pies, otoczony grupka ludzi. (...).
Gida uciekla od moich dzieci o rzucila sie mnie szukac, przebiegajac przez 4 pasy, ale biegla tak szybko, ze przejezdzajacy samochod nie mial szans w pore sie zatrzymac. Ma polamana miednice w kilku miejscach i od 3 dni jest pod opieka weterynaryjna w MediVet w Londynie.
Ja, uszczesliwiona posiadaniem psa, nie pomyslalam o "pet insurance" (ubezpieczeniu), a rachunek od weterynarza zapowiada sie na 2500 funtow. Jesli za 3 tygodnie jej stan sie nie poprawi, trzeba bedzie operowac. I kolejne 4tys GBP. Ale. Jeszcze o tym nie mysle.
Dzis zadzwonilam do Schroniska w Skierniewicach skad ja adoptowalam, i przekazalam im te smutna wiadomosc. Wierzyli, ze przekazuja psa w dobre rece, a tu... wypadek.
Po 3 dniach niespania i poczucia winy, czas dzialac!
Zachecona przez rodzine w Polsce, zalozylam konto na Futrzakach... a reszta... juz w Waszych rekach. ????
powrót do listy
Chce zabrac Brygide do domu...
google.com, pub-8915492416862425, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Komentarze
02 września 2020 o 08:51
Ula Howlett
Odpowiedz