Dzikusy miały czas do 20 marca. Nie mają nikogo poza sobą i lada dzień stracą również to.
To najtrudniejsza decyzja, jaką musieliśmy kiedykolwiek podjąć: rozdzielamy braci.
Misiek jedzie na tymczas do naszej wolontariuszki... nie chcecie wiedzieć, którym psem z kolei będzie.
Biszkopt zostanie w hotelu, w którym trwać będzie jego proces socjalizacyjny. Chłopak jest wycofany i nadal potrzebuje specjalistycznej opieki. Do schroniska nie wróci, bo po pierwsze nie mamy miejsca, po drugie zbyt duże postępy zrobił (zdrowotne również), by teraz wszystko szlag trafił.
Drugi raz w ciągu naszej działalności prosimy Was o wsparcie finansowe. Potrzebujemy 750 złotych - tyle kosztuje miesięczny pobyt w hotelu z terapią behawioralną. Prosimy o najmniejsze wpłaty, każda złotówka ma znaczenie... drugiej szansy nie będzie.
Z góry pięknie dziękujemy❤️.
Jesteśmy wolontariuszami Gminnego Schroniska dla Psów w Wielogłowach. Dbamy o naszych podopiecznych i kochamy je ponad wszystko. Robimy co w naszej mocy, żeby naprawić krzywdy, jakich dopuścili się bezduszni podli ludzie, ale czasami potrzebujemy pomocy i właśnie dziś o tę pomoc prosimy... bez Was jesteśmy naprawdę mali.
powrót do listy
Biszkopt musi nauczyć się żyć!
google.com, pub-8915492416862425, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Komentarze