Uratowany po 10 latach życia w klatce. Zobacz moment, kiedy pierwszy raz widzi łóżko

Pies, który całe życie mieszkał w metalowej klatce, po raz pierwszy zasypia w łóżku. To bardzo poruszający moment, kiedy uświadamia sobie, że nigdy w życiu nie widział czegoś podobnego.

Sunia przez całe życie mieszkała w drucianej klatce, aż do tego momentu. 

12-letniego psa z alergią skórną uratowano z pseudohodowli, w której całe życie spędziła w drucianej klatce.  Żyłaby tak długo, dopóki byłaby w stanie rodzić kolejne szczenięta- to wszystko, na czym zależy osobom prowadzącym pseudohodowle.

Na szczęście ten piesek miał szczęście i mógł opuścić to miejsce i uzyskać opiekę, której tak bardzo potrzebował. Sunia została zabrana do kliniki, aby ją zbadać. Weterynarze zaczęli od kąpieli, a gdy ją czyścili, na całym ciele odsłaniały się rany. Podczas suszenia musieli być ostrożni, aby nie sprawiać jej bólu.

Brzuch i stopy suni były poobdzierane, w niektórych miejscach widać było ślady ugryzień. Weterynarze doszli do wniosku, że psina musiała spędzić 10 lat w drucianej klatce. Szkoda, że ​​to było życie, które zawsze znała , ale 12 lat później nadszedł koniec tej męki. Ustanowiono leczenie i zespół był w stanie przejść do ostatniego etapu akcji ratunkowej: zabrać ją gdzie indziej i zapewnić jej przyjemne życie. 

Sunia została zabrana w inne miejsce, gdzie wolontariusze pokazali jej, jej pierwsze łóżko.

Wzruszający moment!

To moment, który porusza serce, gdy sunia uświadamia sobie, że nigdy w życiu nie widziała czegoś podobnego. Na początku wydaje się być zagubiona w tej wielkiej przestrzeni. Jest niezdecydowana i na początku nie wie, co ze sobą zrobić, ale w końcu kładzie się na mięciutkim legowisku . 

Wiemy, że teraz otrzyma doskonałą opiekę i zostanie przygotowana do nowego życia. 

Żal nam psów i kotów, które trafiają bez własnej woli do pseudohodowli. Ich choroby i trudy życia w skrajnych warunkach powodują ludzie.

Bardzo cieszymy się, że została uratowana z tych tortur, gdzie co cieczkę musiała rodzić kolejne szczeniaki, aby właściciel pseudohodowli mógł zarabiać kosztem jej zdrowia i życia. Módlmy się wszystkie zwierzęta, które wciąż to znoszą i nadal tak żyją.

Na tym świecie są dobrzy ludzie. To wspaniałe, że wiele psów zostało uratowanych!