
W Sylwestra, w woj. śląskim, koło Częstochowy, mały piesek wystraszył się huku petard i w czasie ucieczki próbował przeskoczyć przez płot. Tam nadział się na wystający 30 centymetrowy pręt.
Jego skomplenie usłyszano ok 2 w nocy. Niestety na pomoc trzeba było bardzo długo czekać.
Piesek był wystraszony i wyziębiony. Aby mu pomóc, trzeba było poczekac na przyjazd weterynarza a w noc sylewstrową okazało się to prawie niemożliwe.
W końcu ok godz. 10 rano, na miejsce przyjechała pomoc.
Pręt został już usunięty z ciała zwierzaka. Na szczęście nie uszkodził on żadnych narządów wewnątrznych.
Znaleźli się też właściciele czworonoga.
Piesek jest aktualne w czasie antybiotykoterapii. Porusza się o własnych siłach. Wszyscy trzymamy kciuki za jego zdrowie.
04 stycznia 2018 o 14:40
Anonim