"Żegnajcie nasi niebiescy bracia" tak pożegnali się opiekunowie 6 psów policyjnych , które wczoraj wieczorem zginęły w koszarach na Jagiellońskiej w Warszawie. Magnet, Jogin, Edamis, Lasso, Jerk i Long. "Brakuje słów, by wyrazić rozmiar tej tragedii."
Opiekunowie psów są pod opieką psychologa.
Psy pełniły służbe w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Stołecznej Policji. Były bardzo doświadczone. W czasie awarii rurociągu przebywały w swoich zamkniętych kojcach. Gorąca woda zalała labolatorium. Woda i opary były tak gorące, że nie sposób było szybko dostać się do psów, aby je uratować.
To ogromna tragedia dla całej Komendy a przede wszystkim dla ich opiekunów, dla których psy były kimś więcej, niż tylko partnerami w służbie.
Awaria rurociągu była niespodziewana i nikt nie mógł przewidzieć, że się wydarzy a tym bardziej, że w czasie przebywania psów w tym miejscu.
Policjanci napisali na twitterze:
„Odeszli nasi Towarzysze Służby. MAGNET, JOGIN, EDAMIS, LASSO, JERK i LONG. Brakuje słów, by opisać rozmiar tej tragedii. Żegnajcie nasi niebiescy bracia. Najgłębsze wyrazy współczucia składamy na ręce opiekunów psów: Agnieszki, Aleksandry i Krzysztofa”.
25 lutego 2020 o 09:44
OKROPNA TRAGEDIA
TEMACIE ,