Wielkie rzeczy przychodzą powoli. To właśnie udowodnił jeden mały pies, kiedy kazano mu "czekać" obok psów dwukrotnie większych od niego.
Psy miały czekać na komendę swojego opiekuna ale ten mały spryciarz miał inne plany.
Opiekunka położyła przed nimi trzy kiełbaski i włączyła kamerę.
Psy obserwują ją z największą uwagą. Zwróć jednak uwagę na małego psiaka po prawej.
Gdy opiekun mówi "ok", najmniejszy złodziej, nim zdążysz mrugnąć okiem, łapie wszystkie kiełbaski w pyszczek. W tym czasie jego zaskoczeni kumple zastanawiają się, gdzie się podziały smakołyki.
Założę się, że nie będziesz w stanie powstrzymać śmiechu!