powrót do listy

Mega pilne- psy w klatkach

Podzielonogórska Zawada. Inspektorki w asyście Policji wchodzą na podwórko starszego pana, a raczej na ogromne wysypisko śmieci... Fotele, krzesła, beczki, skrzynki, opony, koła, czego tam nie było... Wielki kosz suchego chleba.
No i mamy... Rudy kundelek, na łańcuchu, z ogromną budą, w której nie ma niczego, co zapewniłoby mu odrobinę komfortu. Dalej kurnik, czyli coś z niczego, jakieś niby zadaszenie, ogólnie zlepek śmieci.
No i kolejny psiak... W "klatce", na łańcuchu, błoto i odchody... Klatka to tak naprawdę ściany z blach i krat, bez wyjścia...
I jeszcze trzeci psiak... To już istny dramat. Niemiłosierny smród, kojec zbudowany z kolejnych śmieci, bez wyjścia, pies na łańcuchu, znowu błoto i odchody. Pan twierdzi, że wrzuca mu jedzenie przez szmatę, która robi tu za dach... Oczywiście wody brak. Psiak tylko wystawia pysk, to jego jedyny kontakt ze światem. Śpi we własnych odchodach, marznie... Jeden z psów o dziwo miał w misce jakąś suchą karmę. I jeszcze dwie kozy... Czy pan ma coś w domu? Nie wiemy, nie wpuścił nas. Atakował tylko słownie.

Brak słów, aby komentować takie warunki... Jest TRAGICZNIE. Musimy wyciągnąć stamtąd zwierzaki. Kompletnie nie mamy miejsca dla psiaków. Przytuliska i hotele zajęte.
PILNIE potrzebne domy tymczasowe lub jakieś miejsce dla tych biedaków. Jak tylko będzie możliwość umieszczenia gdzieś psiaków- wchodzimy do akcji, od razu weterynarz, wstępne ogarnięcie, a później będzie można zająć się dokładnym sprawdzeniem i leczeniem psów.
Błagamy o domy! Nie mogą tam dłużej zostać! Tel. 603 591 650.