2 miesięczny kotek potrącony przez samochód

2 miesięczny kotek potrącony przez samochód. Kociak ciągnął tylne łapki, wykazywał silną bolesność podczas badania palpacyjnego. Po kroplówce maluch na cito zawieziony na RTG z podejrzeniem złamania w obrębie kości miednicy/ kręgosłupa. Na szczęście badanie nie wykazało złamań - wygląda na to, że maluszek miał dużo szczęścia. Co prawda w obrębie kości łonowej obraz rtg mocno zacieniony przez masy kałowe, więc jeśli niedowład łapek nie ustąpi, zrobimy kolejne rtg. Kotek ma silną krwawo - śluzową biegunkę. W związku z tym zrobiliśmy test na panleukopenię - na szczęście wyszedł ujemny. Maluch jest brudny, zabiedzony, strasznie głodny i spragniony... O dziwo bez świerzba i pcheł, nie wiemy jak z życiem wewnętrznym. Na dokładkę mamy też zaawansowany koci katar. Oczka są w bardzo złym stanie... ulicy maluch by nie przeżył! Teraz jest już bezpieczny w domu tymczasowym. Walczymy!  Bardzo gorąco prosimy Was o wsparcie. Przed nami kolejne badania, długotrwałe leczenie kociego kataru, nie wiemy co jeszcze wyniknie po drodze. Kociak wymaga zbilansowanej diety i dokarmiania Convalescentem. Jeśli możecie dorzucić grosik - prosimy bardzo serdecznie.